4 kwietnia 2007 |Wronki| ET22-726 z pociągiem R-83104 „Galicja” w trakcie postoju na stacji.
Zatrudnianie lokomotyw towarowych do prowadzenia pociągów pasażerskich nie było w Polsce nigdy zbyt wyjątkowe. Maksymalna prędkość identyczna jak w lokomotywach EU07 (125km/h) pozwalała znaleźć serii ET22 zatrudnienie na wielu relacjach – tak podmiejskich jak i dalekobieżnych. Większa moc była przydatna przy rozruchu długich składów takich jak powyższy. Dziesięciowagonowy skład „Galicji” o wiele łatwiej było rozpędzić lokomotywą dysponującą mocą o połowę wyższą od EU07.
Uruchamiany przez PKP „Przewozy Regionalne” pociąg „Galicja” ze Szczecina do Przemyśla prowadził wówczas jeszcze wagon barowy. Z czasem zrezygnowano z niego na rzecz mobilnych wózków z napojami i przekąskami. Rok później ten sam skład liczył już tylko 8 wagonów. Można go zobaczyć TUTAJ.
Dalekobieżne pociągi zawsze były okazją do sfotografowania lokomotyw z odległych Zakładów Taboru. Krakowski „byk” o numerze 726 był potwierdzeniem tej reguły. W tamtym okresie pojawiał się na pociągach pośpiesznych dość często.