23 grudnia 2018 |Bobowicko|301Db-143 z ładownym składem cystern z Wierzbna mija przystanek osobowy.

Lokomotywa SP45-141 została wyprodukowana w Zakładach Metalowych im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu w roku 1974. Pierwszą jazdę próbną odbyła 27.09.1974. Jej pierwszym miejscem stacjonowania była lokomotywownia w Jeleniej Górze. W sierpniu 1992 roku po zakończeniu naprawy rewizyjnej połączonej z wymianą kotła ogrzewania parowego składu pociągu na elektryczną prądnicę grzewczą zmieniono oznaczenie na SU45-141. Lokomotywa była związana z Dolnym Śląskiem do 1998 roku, kiedy to w grudniu przeniesiono ją do Torunia, a później do Bydgoszczy. Na skutek podziału taboru pomiędzy spółkami z Grupy PKP trafiła do PKP Intercity. Jej ostatnią macierzystą jednostką była Gdynia Grabówek. W 2011 roku SU45-141 wraz z SU45-165 odkupiła firma Unikol Railway Workshop z Kostrzyna nad Odrą. Z dwóch zakupionych pojazdów przywrócono do ruchu tylko SU45-141 – stało się to w maju 2013 roku. Maszyna otrzymała z oznaczenie 301Db-141 – serię PKP zamieniono na typ fabryczny jednocześnie pozostawiając niezmieniony numer inwentarzowy. Pracowała dla przewoźnika S&K Train – spółkę przewozową założoną przez właściciela Unikolu i innego przedsiębiorcę z Zielonej Góry. W październiku 2013 Prezes UTK zawiesił przewoźnikowi posiadaną licencję na przewóz rzeczy. Od tej pory maszyna była wynajmowana innym przewoźnikom. W maju 2015 roku zmieniono oznaczenie – numer inwentarzowy z PKP (141) zamieniono na numer fabryczny pojazdu (143). Jako 301Db-143 pojazd pracuje do dnia dzisiejszego – głównie na linii nr 430 na odcinku z Kostrzyna nad Odrą do terminala PGNiG w Barnówku. Czasem jednak pojawia się też gościnnie przy obsłudze terminala PGNiG w Wierzbnie. Taka sytuacja miała miejsce między innymi pod koniec 2018 roku, gdy wykonałem powyższe zdjęcie. Cysterny z surową ropą wydobywaną w Puszczy Noteckiej trafią najpierw do Zbąszynka, a docelowo do Rafinerii w Trzebinii.

23 grudnia 2018 |Międzyrzecz| 301Db-143 ze składem ładownych cystern nabiera prędkości na szlaku do Lutola Suchego.

Tego dnia goniłem powyższy pociąg autem od Wierzbna do Międzyrzecza. Tam lokomotywa miała zostawić wagony i luzem wrócić do Wierzbna po drugą partię ładownych cystern. Ostatecznie zmieniono decyzję i lokomotywa po „oblocie” składu ruszyła z wagonami w kierunku Zbąszynka. W związku z tym udałem się jeszcze do Lutola Suchego, gdzie pociąg zaliczył krzyżowanie z pociągami pasażerskimi. Niestety dalsza gonitwa była bezcelowa – krótki dzień, opady deszczu i pełne zachmurzenie w praktyce uniemożliwiały już wykonanie zdjęcia na szlaku – o szybkiej jeździe autem nie wspominając.