2 maja 2011|Kamieniec Ząbkowicki|SP32-149 – widok od przodu – lewej strony. Na dachu przedziału urządzeń pomocniczych widoczne skrzynie z rezystorami hamowania elektrodynamicznego
Indywidualny napęd każdej osi pojazdu silnikami elektrycznymi daje możliwość wykorzystania ich możliwości pracy jako prądnice. Obciążanie takiej prądnicy powoduje wzrost oporu jej obrotu i w konsekwencji możliwość zwolnienia biegu pojazdu. O ile w lokomotywach elektrycznych wytwarzana energia może być oddana do sieci trakcyjnej i napędzić inne pojazdy (mamy wtedy do czynienia z tak zwanym hamowaniem rekuperacyjnym czyli odzyskowym), o tyle w lokomotywach spalinowych z przekładnią elektryczną jedyną możliwością jest wytracenie energii wyprodukowanej przez silniki w trakcie hamowania na rezystorach (opornikach elektrycznych) odpowiedniej mocy.
Lokomotywy serii SP32 były pierwszymi w Polsce pojazdami trakcyjnymi wyposażonymi w pomocniczy hamulec elektrodynamiczny. Dzięki niemu można było zmniejszyć prędkość pociągu lub utrzymywać stałą prędkość podczas jazdy na spadku bez używania hamulca zespolonego. Nastawnik maszynisty oprócz 16 pozycji jazdy miał także 8 pozycji hamowania elektrodynamicznego (ED). W trakcie biegu pociągu, po zejściu na pozycję zerową, można było cofnąć nastawnik na jedną z pozycji hamowania. Styczniki liniowe pozostawały wówczas otwarte, zamykały się natomiast styczniki hamowania ED, łącząc uzwojenia tworników z rezystorami hamowania. Inny stycznik łączył wszystkie uzwojenia wzbudzenia silników w szereg. Były one zasilane nadal z prądnicy głównej. Regulując zatem wzbudzenie prądnicy głównej a tym samym silników trakcyjnych regulowało się moc hamowania elektrodynamicznego. Spadkiem napięcia na jednym z rezystorów hamowania zasilane były wentylatory chłodzenia tych rezystorów. Im większą zatem moc wytracano na rezystorach, tym większy następował na nich spadek napięcia i wentylator chłodzenia pracował tym samym z większą mocą. Wyłączenie hamowania następowało po powrocie nastawnikem jazdy na pozycję zero.
Dla uniknięcia uszkodzenia silników trakcyjnych w trakcie przechodzenia z jednego rodzaju pracy na drugi zastosowano specjalny układ opóźniający.
Skrzynie rezystorów hamowania elektrodynamicznego lokomotywy SP32 (widok od strony silników wentylatorów)
Dwa pierwsze – prototypowe egzemplarze lokomotyw serii SP32 (pierwotnie oznaczone jako seria SP49 – o tym innym razem) skrzynie rezystorów hamulca ED miały zamontowane na dachu przedziału silnikowego – pomiędzy tłumikiem, a wentylatorami chłodnic. W produkcji seryjnej przeniesiono ten element na dach przedziału urządzeń pomocniczych – prawdopodobnie, by uprościć okablowanie pomiędzy rezystorami, a szafą z aparaturą wysokiego napięcia.
Skrzynie rezystorów hamulca ED zdemontowane z dachu przedziału urządzeń pomocniczych.
Tyle teoria – niestety w praktyce układ hamowania elektrodynamicznego na lokomotywach SP32 sprawiał wiele problemów i na większości lokomotyw nie był używany, lub bywał permanentnie odłączony. Z tego względu projekty modernizacji tych lokomotyw zakładały między innymi rekonstrukcję tego układu i wprowadzały w nim kilka nowych funkcjonalności – między innymi jego współdziałanie z hamulcem zespolonym – tak jak ma to miejsce we współcześnie konstruowanych lokomotywach. Ale to już temat na osobny artykuł.
Opis działania hamulca ED stworzyłem na podstawie dostępnych schematów obwodu głównego lokomotywy.
Technika techniką, ale wyglądu lokomotywy te pudła na dachu nie poprawiały.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A ja właśnie uwielbiałem te pudła na dachu 🙂 Nigdy nie wiedziałem co to, a teraz już wiem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W związku z tym, że pierwotny projekt zakładał ich montaż w innym miejscu, zapewne po decyzji o montażu ich na przedziale urządzeń pomocniczych nikt się już estetyką nie przejmował. Choć przyznam, że ta sylwetka też miała według mnie swój urok.
PolubieniePolubienie