14 października 2019 |Wismar|Duet Nohabów (MY1151 oraz MY1138) wyciągają z terenu zakładu próżny skład.
W ciepłe, październikowe popołudnie wybrałem się na spacer w okolice portu w Wismarze. Na jednej z bocznic pracowały jak co poniedziałek dwie ciekawe lokomotywy. Wczesnym rankiem przyprowadziły tu pociąg z drewnem z Freiberg i cały dzień trwał rozładunek wagonów. Przez całą jesień w każdy poniedziałek spotykałem tutaj ten skład.
Lokomotywa MY1151 została wyprodukowana w 1965 roku. Do 1999 roku pracowała dla Duńskich Kolei Państwowych (DSB). Stamtąd sprzedano ją do Niemiec, gdzie pracuje u różnych prywatnych przewoźników do dnia dzisiejszego. Z przyjemnością słuchałem dźwięków pracy silnika spalinowego tej lokomotywy. Zdradza on wyraźnie amerykański rodowód – wszak jego producentem jest General Motors – podobnie jak znanych mi dobrze silników z JT42CWR (Class 66). Nie są to może najcichsze- za to bardzo niezawodne jednostki napędowe. Z tym w przypadku manewrów trakcją ukrotnioną maszyniści radzą sobie dość prosto. Zatrzymują silnik spalinowy w pierwszej – obsadzonej lokomotywie. Moc drugiej lokomotywy jest wystarczająca – a w kabinie jest cicho i spokojnie. Należy tylko pilnować napięcia baterii akumulatorów w pojeździe z wygaszonym silnikiem. Podobną technikę wypróbowywałem w lokomotywach JT42CWR- tam również było to możliwe.
Ciekawy pomysł na halas
PolubieniePolubione przez 1 osoba